www.wedrownicy1.fora.pl

ardian

PCK w Kaliszu, organizuje kursy ratownictwa medycznego. Po takim kursie, można np. pracować w służbach medycznych na Lednicy. Ale co ważniejsze, można wiedzieć jak komuś pomóc.

Kurs trwa 16h
kosztuje około 100zł(zależy od liczby uczestników) - sporo, ale jest profesjonalnie prowadzony przez wykwalifikowanego i miłego ratownika, po kursie dostajemy certyfikat. Jeśli utworzy się większa grupa, to pewnie cena ulegnie obniżeniu:)
ponadto (mówię tu o uczniach szkół średnich) pomachanie waszemu nauczycielowi PO przed nosem takim certyfikatem, też może zaowocować wyższą oceną Smile

(choć znany mi mjr Roman P. pewnie wykonałby minę kwaśnego anglika i olał ten certyfikat)

Piszcie na forum jeśli będziecie chętni.

<edit>
kurs nie trwa długo. spotkania są bardzo intensywne (po 5-6h) na zakończenie jest egzamin na ten certyfikat. Pisemny i praktyczny. Nie jest to coś wybitnie trudnego i jeśli pójdziemy na kurs z myślą "chcę się tam czegoś nauczyć" to go zdamy.
Póki co, zainteresowani są:
Damian M.
Ardian D.
Grześ G.

proszę o jak najszybsze decyzje.

<edit2>
przypomniało mi się, o HSR, ale z tego co czytam na forach, to zorganizowanie czegoś takiego, trwa wieki. Może kiedyś się uda to zrobić. Póki co, lepiej zwrócić się do PCK. Terminy kursów HSR są kosmiczne.
Ale.... gdyby hufcowi udało się nakłonić jakiegoś instruktora... to podczas 14dniowego obozu w Gołuchowie, można by zdobyć odznakę ratownika:)
[link widoczny dla zalogowanych]

Damian

Jestem za !!

historian

Chętnie wezmę udział w czymś takim

ardian

Niestety, nie jest tak jak myślałem:)
16h i 100zł. minimum 10osób do rozpoczęcia kursu. Z asnyka można będzie chyba kogoś ściągnąć, bo im dają za to oceny:) od około 15osób zaczniemy negocjować koszt. Zacząć będzie można właśnie po zebraniu min 10osób i ustaleniu terminu z ratownikiem. Zastanawiałem się, za co się płaci tyle pieniędzy (instruktor pracuje za darmo)... i nie wiem za co. ale np 6h kurs obsługi jakiegoś tam aparatu do ratowania życia, kosztuje w promocyjnej cenie 140zł... sporo warte to życie;)

kasia

ja też jestem intensywnie zainteresowana takim kursem, więc jakby co to mnie można liczyć Very Happy

historian · Wysłany: Czw 0:01, 13 Mar 2008 Temat postu:

złapałem dziś w czytelni przypadkiem Agnieszkę Magnuszewską (ale wychudła, biedaczka!:), pogadaliśmy sobie i zeszło na to, że może nawiązać bliższy kontakt z ratownikami harcerskimi w sprawie kursu i brązowej odznaki. Jak zapewne wiecie, Ona ma ją od dawna; nie bez powodu była naszą specjalistką od samarytanki w Gołuchowie. Tyle że musimy z całą pewnością zadeklarować, że tego chcemy na obozie. Zresztą nawet wtedy nie będzie to sprawa pewna, gdyż nie wiemy jeszcze, czy czegoś innego nie zaplanowali na wakacje. czekam na opinie i ostateczne deklaracje poparcia inicjatywy lub jej odrzucenia

wildboy · Wysłany: Czw 12:19, 13 Mar 2008 Temat postu:

lol omg wtf Smile

agnieszka m. Smile