www.wedrownicy1.fora.pl

Domiśka

hm można by rzec: co ja robię tu?
Gołuchów i stanice "Zameczek" pierwszy raz odwiedziłam mając lat 4 ale nie była to wyprawa harcerska.
W 1998 roku we wrześniu koleżanka z ławki Martyna powiedziała żebym przyszła na zbiórkę 5 GZ Bajkowe Ludki. Byłam tam w szóstce Misiaczki, mój pseudonim Tup Tuś (miałam go wyszytego na chuście). Z roku na rok wkręcałam sie w ZHP coraz bardziej. Potem byłam w 5 DH Tropiciele z Wilczyna, a obecnie jestem w 4 DSH Wędrowcy również z Wilczyna,w obu drużynach pełniłam/pełnie funkcje przybocznej, jestem w redakcji hufcowej gazety "Supełek" i w Harcerskim Kręgu Zawiszacy który zajmuje sie szkoleniem zastępowych i przybocznych z hufca konin.to tyle z tego co robie w swoim rodzimym hufcu.
Pierwszy raz na obozie w Gołuchowie byłam w 2001 roku. Były to dwa obozy : pierwszy tydzień kolonia,a drugi tydzień obóz harcerski w chaszczach Smile

Byłam zdecydowanie najmłodsza (9lat) ale już wtedy zdobyłam pierwszą belkę. Jak sie później okazało tego lata zawarłam znajomości które trwają do dziś.
Potem było jeszcze kilka obozów : Zakopane'01, Obóz zuchowy- Gołuchów'02, pojawiłam sie w Krakowie'03. W następnych latach zaczęły odbywać sie kursy dla zastępowych: 2004, 2005. W 2006 znowu kolonia (jak pamietamy wtedy dh Jacek budował swój dom) no i 2007 kurs.
Gołuchów jest jedynym miejscem na ziemi, poza prawdziwym domem, w którym czuje sie jak w domu:) Obecnie zabieram sie do otwarcie próby na HO i staram sie tak bardzo niezawalać szkoły (rodzice cos tam mówią ze 2 hufce czy coś, ze niby dużo roboty:) )

eh to taki skrót ale w sumie chyba i tak szeroko wyszło. Smile